Witajcie ^^
Tym razem chciałabym przedstawić Wam moje ostatnie paznokcie: lekko szalone, jednak wciąż w granicach dobrego smaku i efektowne (przynajmniej tak mi się wydaje 😉 ).
Kiedy stałam się posiadaczką efektu chromu od Feather Polish wiedziałam, że nie będę mogła spać spokojnie, jeśli nie wykorzystam go do jakiejś aranżacji 😉 Szczególnie, że wszelakie pyłki są ostatnio niesamowicie modne, większość firm kosmetyczne wypuszcza kolejno efekty chromu, kameleony, holo i holo-chromy 🙂
Dodatkowo, niedawno dotarły do mnie cyrkonie z aliexpress, o których pisałam *tutaj* 🙂 A jako, że skradły moje serce od pierwszego wejrzenia – MUSIAŁAM ich użyć 😀
Być może to mani wygląda na „trudne” lub ciężkie do estetycznego wykonania, jednak przy odpowiednich pomocach nie ma nic bardziej banalnego ^^
Do wykonania tej stylizacji użyłam:
Baza NeoNail Hard Base
Top NeoNail Hard Top
Kolor NeoNail Summer Mint
Kolor NeoNail by Patricia Kazadi Bitter Sweet
Cyrkonie z aliexpress
Paski pomocnicze Feather Polish
Chrom Feather Polish
O bazie i topie pisałam już tyle razy, że ograniczę się do 2 słów: mistrzostwo świata (jak zwykle) 🙂 Baza dobrze się trzyma, top pięknie błyszczy, jest trwały. Mój ideał.
Jeden z użytych kolorów to Summer Mint, który już kiedyś przedstawiłam Wam na blogu (w tym wpisie). Uwielbiam go za jego świeżość i piękny, miętowy kolor. Lakiery NeoNail są dość gęste, co bardzo mi odpowiada. Nie spływają na skórki, dzięki czemu można „podjechać” do nich naprawdę blisko 🙂
Kolejny kolor to nowość NN, z kolekcji Patrici Kazadi 🙂 Powiem Wam szczerze, że nie ma tam kolorów które jakoś szczególnie mnie pociągają. Wydają mi się takie… zwykłe 🙂 Jednak kiedy zobaczyłam Bitter Sweet stwierdziłam, że będzie idealny do tego mani i postanowiłam w niego zainwestować. Nie jest to typowy żółty kolor. Jest nieco przytłumiony, „brudny”. Ale cudny 🙂
Cyrkonie są naprawdę piękne, nie tracą blasku i naprawdę przyciągają uwagę 🙂 Niestety nie mam zdjęcia z odrostem 🙁 więc narazie musicie wierzyć mi na słowo 😛
Paseczki Feather Polish: mój IDEAŁ. W końcu znalazłam coś, co idealnie nadaje się przy hybrydach. Wcześniej testowałam taśmę klejącą, paseczki z Rossmanna, taśmę izolacyjną xD Jednak pod wszystkie te wynalazki hybryda po prostu wpływała, psując cały efekt ( albo raczej nie pozwalając go osiągnąć). Tutaj lakier nie wpływa pod naklejkę, ona sama się nie odkleja i jest na tyle mocna, że można ją odkleić i lekko zmienić położenie.
Chrom, jak to chrom. Czasami ciężko się z nim współpracuje (jak z każdym pyłkiem) 🙂 Stracił odrobinę blasku po pokryciu topem, jednak wszyscy którzy zobaczyli moje mani na żywo byli zachwyceni efektem. Istotne jest, żeby pokryć go topem 2 razy.
Zrobienie tego mani jest bardzo proste:
Paznokieć pokrywamy wybranym lakierem. Przemywamy warstwę dyspersyjną. Naklejamy pasek pomocniczy. W wybrany fragment pazurka wcieramy efekt chromu. Pędzelkiem ostrożnie zmiatamy resztki pyłku. Odklejamy paseczek. Delikatnie całość pokrywamy topem. Fragment, który chcemy pokryć cyrkoniami, malujemy małym pędzelkiem lakierem hybrydowym/klejem do tipsów/żelem/etc. Układamy cyrkonie, utwardzamy. Zabezpieczamy cyrkonie smarując małym pędzelkiem ich boki, utwardzamy. Uf, gotowe ^^
Na koniec zagadka: który paznokieć został przedłużony? 😛