Hej 🙂 Dziś przychodzę z moim pierwszym nie-stemplowym manicure!
Jakiś czas temu NeoNail wypuściło nową kolekcję – termiczne lakiery hybrydowe. Wszystkie inspirowane są popularnymi drinkami, przez co kolory idealnie wpasowują się w letnią porę 🙂 Jestem posiadaczką 2 miksów – Cosmopolitan oraz Purple Bunny, który wybrałam do tej stylizacji.
Chciałabym Wam również przedstawić mojego gościa honorowego – pyłek Peacock Feather <3 Stałam się jego posiadaczką (jak i również kilku innych cudowności 😉 ) dzięki Pani Marcie, która otworzyła własną, paznokciową firmę Feather Polish. Znajdziecie tam naprawdę dużo fantastycznych rzeczy jak mata do stemplowania, mnóstwo cudownych pyłków czy naklejki winylowe 🙂 Informacji szukajcie na Jej Facebook’u i Instagram’ie, gdzie pojawiają się wszystkie nowości i nie tylko 😉
Sama się sobie dziwię, że tym razem nie mam na swoich pazurkach żadnego stempla 🙂 Przez chwilę bałam się, że paznokcie będą wyglądać na niedokończone, puste. Jednak pyłek jest doskonałą ozdobą, szczególnie przy wyjątkowych lakierach – takich jak termiczne czy „mordujące” (jak Lila Rose NeoNail).
Do tej stylizacji użyłam 3 bardzo cienkich warstw lakieru. 2 byłyby zadowalające, jednak na nieco krótszych paznokciach 🙂 Całość pokryłam Hard Top NeoNail.
Po wytarciu wszystkich paznokci z warstwy dyspersyjnej (to lepkie, które wytrąca się po utwardzeniu bazy/topu/koloru) zabrałam się za nakładanie pyłku.
Na aukcji Pani Marty zobaczycie informację, że pyłek najlepiej wetrzeć w czarny kolor – jednak absolutnie się nie stosujcie do tego zalecenia! Dzięki temu możemy uzyskać naprawdę wspaniałe efekty kolorystyczne.
Bardzo sugerowałam się tutorialami od Indigo, gdzie pyłki polecają wetrzeć pacynką do cieni. Niestety, ten sposób okazał się bardzo chybiony 🙂 Pacynka ściągała pyłek z paznokcia, zamiast wcierać go w przetarty top. Z pomocą jak zwykle przyszedł paluszek!
Delikatnie zamoczyłam opuszek palca w pyłku po czym wtarłam go w świeżo przetarty top. Efekt? Niesamowity! Idealna tafla, która wygląda jak masa perłowa w muszli 😀 a ponadto żadnym problemem jest się w niej… przejrzeć 🙂
Kilka uwag:
-Posiadam pyłek opalizujący na złoto-zielony kolor
-Pyłek wciera się w każdą firmę! Testowałam na 4 różnych:
+Bling
+NeoNail
+Elite99
+Shield by Kinetics
-Nie jest konieczny top No Wipe! Ogromny plus, ponieważ nikt nas nie zmusza do kupowania kolejnego produktu
-Kiedy wetrzemy pyłek w top warto użyć pędzelka, żeby usunąć pałętające się drobinki 🙂 wtedy tafla będzie idealna
Pyłek nawet w zbliżeniu jest ledwo widoczny, prezentując cudowną taflę (efekt syrenki Indigo może się schować!) Wszystko dzięki ultra malutkim drobinkom, które przylegają idealnie jedna obok drugiej
Lakier termiczny Purple Bunny zmienia kolory między pięknym, śliwkowym fioletem a soczystym różem, który w lampie świeci jak neon. Gdy jest chłodno, paznokcie przybierają fioletowego koloru. Kiedy paluszki się nagrzeją, są różowe 🙂 najczęściej wolny brzeg paznokcia jest fioletowy, jednak kiedy jest zimno-ciepło manicure jest praktycznie cały w odpowiadającym temperaturze kolorze.
Jednak pazurki najlepiej prezentują się w świetle dziennym, podczas spacerów 🙂 Pokochałam ten efekt i już wybrałam kolejne pyłki tej serii, które opalizują na inne kolory <3